Rok 2025 niesie kolejne wyzwania dla rynku mieszkaniowego w Polsce. Możemy spodziewać się mniejszej aktywności zarówno ze strony kupujących oraz w budownictwie. Jeśli nie zmienią się warunki po stronie popytu, będziemy świadkami spadku sprzedaży.Z najnowszego raportu PKO Banku Polskiego „Rejs w nieznane. Perspektywy na 2025” wynika, że rynek mieszkaniowy w Polsce wchodzi w fazę stagnacji. Przewidywane są spadki sprzedaży mieszkań, zmniejszenie aktywności budowlanej oraz stabilizacja cen. Jednocześnie eksperci przewidują wzrost cen najmu długoterminowego.
Co z cenami nieruchomości w 2025 roku?
Eksperci banku zwrócili uwagę, że pod koniec ub.r. sprzedaż mieszkań była w wyraźnym trendzie spadkowym. W ich opinii program Bezpieczny Kredyt 2 proc., pomimo krótkiego okresu trwania, na tyle intensywnie wpływał na rynek, że zaspokoił popyt. Bardzo dobrym rozwiązaniem dla całej branży byłaby obniżka stóp procentowych. Korzystniejsze warunki kredytów hipotecznych zachęciłyby nowe osoby do zakupu mieszkania. Wysokość rat wiąże się też ze zdolnością kredytową. W efekcie wysokie stopy powodują, że część osób przestaje spełniać wymagania banków.
Chociaż ceny mieszkań ustabilizowały się po wzrostach na przełomie lat 2023 i 2024, to słabnący popyt wywiera presję na deweloperów. Wysokie koszty energii oraz płace, które wzrosły po podwyżce płacy minimalnej, dodatkowo utrudniają utrzymanie marż na poziomie z poprzednich lat. Eksperci zauważają, że ceny materiałów budowlanych zaczęły lekko spadać, co jednak nie kompensuje rosnących kosztów operacyjnych.
Co czeka najemców?
Eksperci PKO BP przewidują, że ograniczona dostępność mieszkań na sprzedaż będzie wspierała wzrost popytu na najem długoterminowy. Stawki najmu rosły w 2024 roku i wszystko wskazuje na to, że trend ten utrzyma się w 2025 roku. Jednocześnie rosnąca podaż mieszkań na wynajem krótkoterminowy oraz słabsze nastroje konsumenckie powodują, że część właścicieli mieszkań przenosi swoją ofertę na rynek najmu długoterminowego.
Podsumowanie
Rynek mieszkaniowy w Polsce stoi przed poważnymi wyzwaniami, ale potencjalne zmiany w polityce monetarnej mogą przynieść poprawę sytuacji. Nie bez znaczenia będzie też większy nacisk na rozwój rynku najmu. Klucz dla stabilnego rozwoju to znalezienie równowagi między potrzebami popytu, a możliwościami podaży. Choć zainteresowanie mieszkaniami wzrosło, to wciąż widoczna jest niska gotowość kupujących do podjęcia ostatecznej decyzji o zakupie nieruchomości. Do odkładania decyzji w czasie przyczyniają się m.in. stabilne ceny mieszkań i spora liczba ogłoszeń. Wysoka podaż sprawia, że kupujący mają większe możliwości wyboru i nie muszą decydować się na pierwszą, lepszą opcję.